czwartek, 19 lipca 2012

Kosmetyka na dziale spożywczym :: Soda


... czyli magiczny proszek w niskiej cenie. Dzisiejszy post o sodzie oczyszczonej, której zalety zna pewnie każda pani domu. Ale nie każdy zdaje sobie sprawę z całej szerokiej gamy jej zastosowania. Sprawdza się chyba we wszystkich dziedzinach życia - w kuchni, podczas prania, jest drogocenna dla zdrowia, ma zbawienny wpływ na skórę.
Chyba każdy zna zastosowanie sody oczyszczonej jako środek wybielający do prania. Jest również sposób wybielania zębów sodą, ale tego raczej nikt nie poleca ze względu na to, iż niszczy się szkliwo i w efekcie robimy sobie więcej krzywdy niż pożytku.
Z odrobiną sody można doprowadzić do porządku cały dom: umyć okna, uprać dywany, wyczyścić srebra, zlikwidować plamy z herbaty i kawy, usunąć brzydki zapach z butów, odświeżyć zapach w szafie, doczyścić żelazko, usunąć brzydki zapach z lodówki, zlikwidować roztocze i kurze w materacu.
Zastosowanie sody jest przeogromne. Wystarczy tylko wpisać hasło w wyszukiwarkę i na pierwszej lepszej stronie pojawia nam się długa lista do celów, których możemy ten środek użyć.
Ale do czego dążę tym długim wstępem...
Od jakiegoś czasu stosuję sodę jako maseczkę do twarzy. Podobno ma działanie antybakteryjne, złuszczające, oczyszczające, przywracające skórze jej prawidłowe pH, świetnie matuje cerę. Muszę przyznać, że do tego wszystkiego świetnie jest sprawdza. Co 2-3 dni wieczorem po każdym myciu buzi nakładam maseczkę z sody na max. 10 min. Do jej zrobienia nie potrzeba nic więcej jak wodę i sodę. Wysypuję na rękę odrobinę (ok. 1 łyżeczkę do herbaty) sody, dodaję kilka kropel wody, tak by zrobiła się pasta i wmasowuję na wilgotną skórę twarzy. Maseczka ta szybko przysycha i soda zaczyna osypywać się z twarzy dlatego, gdy przed upływem czasu zdąży wyschnąć można twarz skropić wodą. Po wyczekanych 10-ciu minutach zmywam kolistymi ruchami sodę w letniej wodzie. Efekty? Twarz wyraźnie wygładzona, pory zamknięte, wysusza wszelkie niespodzianki, szybciej goją się ranki. Mogę rzec, że soda działa jak peeling enzymatyczny i jest bezpieczna dla skóry trądzikowej, ponieważ nie musimy przez długi czas ścierać naskórka drobinkami, a jedynie nakładamy je na twarz.
Zaczęłam się też zastanawiać, czy to efekt sody, czy całej serii kosmetyków, które aplikuję na twarz m.in. na noc Brevoxyl.
Mam cerę mieszaną, z tendencją trądzikową, tzn. często pojawiają mi się zaskórniki zarówno zamknięte jak i otwarte, podskórne gule, rozszerzone pory-to moja zmora. Ale zabieg ten stosowany od kilku tygodni jakby poprawił stan cery. Pojawia się mniej niespodzianek, jest ona mięciutka w dotyku i wyrównana.
Polecam spróbować! Biedy raczej trudno sobie narobić, koszt też niewielki, bo tracicie aż 1,50 zł, a ile można zyskać! :)


7 komentarzy:

  1. Nigdy nie stosowałam sody jako maseczki do twarzy ale skoro mówisz ,że na prawdę db oczyszcza to muszę wypróbować :O

    U mnie recenzja korektorów mineralnych Anabelle Minerals ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. jakbym czytała porady Perfekcyjnej Pani Domu :) soda, ocet, ręczniki papierowe i woda i możemy wysprzątać cały dom.
    pozdrawiam :)
    MadameBijou

    OdpowiedzUsuń
  3. W życiu bym nie wpadła na pomysł żeby położyć sobie sodę na twarz ^^

    Obserwuje z miłą chęcią i zapraszam do tego samego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. działanie sody jest faktycznie zbawienne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny pomysł, wiele dobrego czytałam o sodzie. Maseczka z sody przypomina mi maseczkę z aspiryny (kwas acetylosalicylowy).

    OdpowiedzUsuń
  6. hmm ciekawe, ja jakoś boję się sody na twarz, czy krzywdy nie zrobi... ale jeśli oczyszcza pory to chętnie wypróbuję na jakimś mniejszym fragmencie skóry :)

    OdpowiedzUsuń
  7. jeszcze nie stosowałam sody na twarz ;) ciekawe jak by się sprawdziła ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za odwiedziny i pozostawione słowo. Mam nadzieję, że zagościsz jeszcze nie raz. Zatem, do następnego! :)