KLIK
Co mnie najbardziej zainteresowało, to:
Jest to polska wersje Loreal'a magic BB. Loreal'a miałam okazję użyć tester, ale ma jeden odcień, który dla mnie - bladziocha jest za ciemny. W przeciwieństwie do niego, Lirene ma do wyboru dwa albo trzy odcienie. Dostępny będzie również w Rossmanie od 1 października.
Cena: 27-28 zł
Kolejna nowość od Lirene. Podkład GLAM & MATT w całkiem przyjemnym opakowaniu z pompką. W dodatku -25% rabatu do końca października. Myślę, że też godny uwagi.
Co prawda olejków arganowych mam już serdecznie dosyć, bo "pakują" go do wszystkiego - nawet do żelu do higieny intymnej (!), ale zdecydowanie bardziej wolę olejki do ciała zamiast balsamów. Jeśli będzie niedrogi, chętnie nabędę.
I coś na co najbardziej czekam w Rossmannie, to...
Pisakowe lakiery WIBO w jesiennych odcieniach. Piękne prawda? :) Chce je wszystkie!
Zastanawiam się jak to jest z nami kobietami, że mamy tyle kosmetyków, a zawsze za mało... ;p
Kiedyś nasze babcie używały kremu NIVEA i szarego mydła do mycia twarzy, włosów, ciała i cieszyły się zdrową cerą, pięknymi włosami. Teraz mamy przeogromny dostęp do kosmetyków, kupujemy wręcz wszystko i ciągle zmagamy się z jakimiś "problemami".
Ostatni wolny weekend - weekend wakacji uczciłam nowymi butami za całe 50 zł! :)
Niesamowicie wygodne :)
Przypadło Wam coś do gustu? A może wiecie co jeszcze, godnego uwagi, pojawi się w drogeriach? Dajcie znać w komentarzach! :)
lirene magic make up mnie ciekawi :>> fajne butki :)
OdpowiedzUsuń